Jeden dwa ta dusza jest zła Cztery pięć sześć Każdej nocy chce mnie mieć Siedem osiem dziewięć Ciągle patrzy gdy nie wiem Powiem dziesięć Ona spłonie w swym świecie Nieboskłonie nocy krzyczą Bieleją drzewa Ich korzenie jak kości Ciernie nienawiści Jak umarli przyjaciele Wołają o pomoc A głos ich jak szept zwiędłych liści Wiersze buntu przeciw światu Biją w życie przekornie A dwa cienie zamykają oczy Śpiewają o rozstaniu Bez granicy cierpienia A ja znikam W rozdartej przestrzeni W niewidzialnym płaszczu Znikam Wyrwana ze słów z kontekstów Świt co znajdzie głos I noc sekret ciszyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.