Nie staram się być kreatywny, to samo idzie ze mnie Nie mam ciśnienia na fame więc mogę zejść w podziemie Cienie przeszłości wokół liczą na odpowiedź albo atak Widziałem i słyszałem gorsze rzeczy przez te lata Próbujesz wsadzić kij w mrowisko, ale nie umiesz Może lepiej wsadź go sobie gdzieś, kiedyś zrozumiesz Na razie ubieraj życie w ideologie trefne Kiedyś obudzisz się i załgasz, to jest pewne Do ludzi nie mam żalu o nic poza grubiaństwem Ty wciskasz to samo co rządzący tym państwem Te populistyczne hasła - dla mnie śmieszne W tej buntowniczej pozie tchórza wietrzę Czy widzisz jeszcze przestrzeń dla nieskrępowanych uczuć? Dla spontanicznych słów nie mówiących o zaszczuciu? Ej widzisz radość? z twojego grymasu czytam że nie czułeś jej już od długiego czasu, to smutne
[ x 2 ] Unikam szybkich osądów, chodź często daję się ponieść Swój świat biorę w dłonie by do celu go donieść Nowy początek i koniec, doceniam to co przeżyłem Próbuję zadbać o coś więcej niż tylko o swój tyłek
Wiesz, choć jesteś dla mnie tylko cieniem To życzę ci chwili na przebudzenie Rozstania są tak normalne jak poznawanie nowych istot Daleko nam do siebie, choć byliśmy kiedyś blisko Chwilę na twórczość, ten moment jest uwieczniony Nowy koncept na jutro i idziemy w inne strony Czas nie ma znaczenia, zwalniam, wysiadam z prądu Przed siebie pójdę ścieżką, zostawiam ten konwój Unikam szybkich osądów, choć często daję się ponieść Swój świat biorę w dłonie by do celu go donieść Nowy początek i koniec, doceniam to co przeżyłem Próbuję zadbać o coś więcej niż tylko o swój tyłek Wiem, że nieraz się myliłem, ale nauki pamiętam Byłem szczeniakiem, który wziął pod skrzydła inne szczenięta Szukając prawdy i siły znalazłem siostry i braci Wiem, że mogę coś zbudować, i że mogę coś stracić
[ x2 ] Unikam szybkich osądów, chodź często daję się ponieść Swój świat biorę w dłonie by do celu go donieść Nowy początek i koniec, doceniam to co przeżyłem Próbuję zadbać o coś więcej niż tylko o swój tyłekTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.