Byłem sam, nadal siedzę tam gdzie puste miejsca Byłem tam i dzisiaj siedzę tam, gdzie rządzi życiem penga Miałem stan, w którym nie pomogła pomocna ręka Teraz kurwo robię wszystko czym kiedyś były marzenia Mam broń ale nie załadowaną Piję kawę codziennie, wieczór i rano, czekam na małą Gdy wszystko jest takie samo, ej Tworzę wizję tego świata gdy widzę tu Ciebie całą, widzę nagą, widzę ciało, kocham Cię wymalowaną, ej Jestem właścicielem losu, bo losuję na wygraną Stawiam im warunki, żeby nie poszło tutaj za łatwo Płynę titanic'em kiedy oni płyną tu tratwą Płynę titanic'em, oni tratwą, ej I nigdy nie pójdzie za łatwo Zagramy kawę I tak bujnę całą salą Co by nie było i tak ze mną tu zostaną
Przez wódkę nigdy nie byliśmy lepsi Zerwałem z kurwą, bo wciąż w głowie robiła mi mętlik Nagrałem numer kiedyś o tym, że [?] potrzeby Przez me problemy, wielu z nich wisiało by na pętli
Poważne słowa często próbuje obracać w żart Przyjacielu nie zostawiaj mnie, bo zostanę sam To nie tak, że coś ze mną jest nie tak Za późno przypominam sobie o ludziach
Nie wiąże butów, bo kiedyś będę miał ludzi od tego Chce trochę luzu, na wzgórzu śmieję się z siebie samego W zeszycie zapisałem kilka słów do mego ego To niego nie pytaj, czego nie zrobiłem na pewno
Ilu z nich płacze, kiedy nikt nie patrzy Ilu z nich próbuje zrobić coś, czego nie dowie się nikt Zarobić sos w takim wieku, to jak wygrać z losem w karty, ej Muszę przyjąć wszystkie baty Wszystkie panny, hajsu wanny, nic nie jest za darmo stary Powiedziałem kiedyś tak, bo chyba tak byłem wychowany W którym momencie się tak zatraciłem? Nie miałem prawka i potrąciłem Nie miałem skrawka uczuć, przez tą jedną chwilę, ej Spalona fajka, popiół w popielniczce Czułem, że przed wszystkim zostawałem w tyle Czułem, że zostawałem w tyle
Nauczyłem się czuć, oduczyłem się psuć i używać słów Za duży ból, za mały ruch, całość na pół, schodzimy w dół, schodzę do gór, na full Przyszedł kolejny duch
Pracowałem za dwóch Brałem tu kolejny buch Złamałem ten drugi stół Połamałem ich, no cóż Na gardle miałem nóż Tego nikt mi nie wybaczy
Byłem sam, nadal siedzę tam gdzie puste miejsca Byłem tam i dzisiaj siedzę tam, gdzie rządzi życiem penga Miałem stan, w którym nie pomogła pomocna ręka Teraz kurwo robię wszystko czym kiedyś były marzenia Mam broń ale nie załadowaną Piję kawę codziennie, wieczór i rano, czekam na małą Gdy wszystko jest takie samo, ej Tworzę wizję tego świata gdy widzę tu Ciebie całą, widzę nagą, widzę ciało, kocham Cię wymalowaną, ej Jestem właścicielem losu, bo losuję na wygraną Stawiam im warunki, żeby nie poszło tutaj za łatwo Płynę titanic'em kiedy oni płyną tu tratwą Płynę titanic'em, oni tratwą, ej I nigdy nie pójdzie za łatwo Zagramy kawę I tak bujnę całą salą Co by nie było i tak ze mną tu zostanąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.