Gdy odpływasz bo nie starcza sił Gdy uciekasz sie w potęgę nut Przepełnienie wrażeń z wszystkich stron
Zwykłeś wmawiać i nakręcać się Że jest gorzej niż naprawdę jest Rzeczywistość skrzypi niczym śnieg Bo ja chcę cię
W pubie obok ktoś nie bardzo fair Zaczęliśmy pić pod koniec dnia W całym domu tylko cichy szmer Bo ja chcę cię w ten magiczny czas
Nad skrajem losu zahuczał wiatr On jeden nieugięty nie zbłądzi w dal To nieistotne co by nie działo się Wystarczy krok czy gest a wznoszę się oto kwitnie więź
P.S.: Jeszcze nie podziękowałem ci Za wszystkie niecodzienne dni Za słodycz która bawi nas Za spontaniczny wspólny czas A przede wszystkim za sam bytTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.