Było w nas uczucie dla tych co nie mieli nic Teraz walcz pucybucie o okazicieli kwit Dla złodziei zysk, a dla ubogich ZUS Masz komedie jak Ryś, nie wróci Robin Hood Mieliśmy tyle planów, one utkwiły jak stolec Zakochani w chwili przed telewizorem Nasz wieczny optymizm graniczy z troską Prędzej umrzesz niż za te plany rozliczysz lotto Jak widzisz złość to karmi chciwych świat Nie trybisz, kowboj, czy zbyt treściwy slang Było w nas tyle chęci do życia Dziś każą nam kraść, by powiększyć kapitał Jak cię stać ty pożyczaj, kiedyś mieliśmy umiar Nie liczyły się blinki, zyski a duma Nie chodzę po klubach i nic tego nie zmieni Dziś muzyka to syf, a nie przełom jak kiedyś Było w nas tyle humorów i blasku Teraz życie nam dostarcza więcej powodów do wrzasku Realia znasz już, nie mów mi dorośnij Póki co obcy mi jebany krzyk bezrdności
Było w nas tyle myśli, jak zmienić je na słowa Mózg nie nadążał by w przestrzeni je zrealizować Dziś oczy jak sowa, na ciele blinki wszędzie Nie musisz imponować to mówi mi kim jesteś Mieliśmy tyle opcji zadbania o przyszłość A tyle mamy z porcji co kurwa para z bistro Nie dla nas Hilton, a czemu nie mi powiedz Zależy czy to hotel czy kurwa to za drogie Było nas tyle z jutra, nie widzieliśmy przeszkód By zdobyć cały świat a nie blizny na sercu Naszych wizji w tym miejscu już brat nie ma szans By wytłumaczyć sobie, że ten raj zmienia fałsz Była w nas moc, siła, chęć i zdrowie Zamiast tego masz do kawy tu tabletki na głowę Sam się dowiedz co ci jest i co słychać Czy to HIV czy to syf czy to bit czy to grypa Było w nas tyle uczuć, jak i buntu, a teraz Szacujemy miłość po gatunku portfela, jak chcesz umieraj, lecz nie mów mi dorośnij Póki co obcy mi jebany krzyk bezradnościTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.