[Intro] W moim ogródecku rośnie rózycka Napój mi Maniusiu mego kunicka Nie chcę, nie napoję, bo się kunia boję Bo się kunia boję, bom jesce młoda
Skazany na walkę, mam w kurwe energii i gniew - hej! Ja plus załoga jak Studzianki w ogniu, my czterej pancerni i rzeź - hej! Ryzyko wciąż mrozi w nas krew - hej! Z ekipą gotowi na śmierć - hej! Efekt motyla, przeznaczenia droga, gdzie spadają głowy jak deszcz - hej!
Ja, moi ludzie - same agresywne świry Pełne szeregi szaleńców Morda do podłogi jak pod ostrze gilotyny Nie proś nas o przebaczenie, bo my nie bierzemy jeńców W oczach szubienice, widać w Tobie przerażenie Jakby przeczucie podpowiadało co wisi w powietrzu Krwawe ślady wojny, pole bitwy to nasz teren Cienka linia - frontu koniec, jeden strzał - Cię nie ma, leszczu - hej!
Jeden za wszystkich, w triumfie uniesiona pięść - hej! Zimna relacja myśliwy-ofiara, krew topnieje w dłoniach jak śnieg - hej! Przeszywa jak w horrorach szept - hej! Przenika przez słowa jak stres - hej! Gdzie my tam granica odwagi i strachu, ej wszystkie działa na cel - hej!
Nic nas nie powstrzyma - to siła z popiołu i klęsk - hej! Zawsze do przodu, dostarczamy wrogom miliony powodów do łez - hej! Zostawiamy trwogę i lęk - hej! Podsycamy ogień jak tlen - hej! Kompania braci, stworzeni do walki - od lat mamy w sobie ten zew - hej!
W promieniu rażenia już rekwiem przygrywa orkiestra - hej! To próba nerwów czy chwila odwagi Znów my albo oni - rosyjska ruletka
Strzał w podniebienie, jeden strzał w podniebienie Będę Twoim prześladowcą, jeśli zabijesz mnie w gniewie Jestem trucicielem myśli, pozbawiam życia jak trąd Jestem cieniem Twych zamiarów, zabójcza walka o tron - hej!
Jeden za wszystkich, w triumfie uniesiona pięść - hej! Zimna relacja myśliwy-ofiara, krew topnieje w dłoniach jak śnieg - hej! Przeszywa jak w horrorach szept - hej! Przenika przez słowa jak stres - hej! Gdzie my tam granica odwagi i strachu, ej wszystkie działa na cel - hej!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.