-Łysy mnie nauczy może -Łysy jedzie? -No właśnie, no i kurwa on jest trenerem, instruktorem i tylko liczę na to, że on swoją dupę będzie uczył, to że mnie nauczy, to moja też się będzie uczyła -Żeby twojej nie wyhaczył, hahaha -Kurwa, się nadaje. A nawet bym się nie łamał jakby wyhaczył, tak się tym przejmuję, że chuj, stary, gdyby ją ktoś wyhaczył to bym w ogóle nie płakał, nie miał problemu z zerwaniem, bo tak to nawet nie wiem jak to zrobić, kurwa. Przecież ja nigdy dupy na stałe nie miałem stary, a teraz jakbym miał powiedzieć lasce "czеść, wypierdalaj" przecież ta by się zapłakała
Niе! Nie! Nie! Nie! Nie! Nie! Nie! Nie!
Zrobiłem grilla, mam teraz złoto w mordzie Obok ziomek Alzheimer i notes w nosorożce Wycieczki do Tajlandii są teraz ponoć droższe Gdyby nie to, zamiast w wersach bym się spełniał w czworokącie Mam cię, już to miałeś przed oczyma Ale znajdź mi najpierw cztery co by chciały wieloryba Cyk pyralgina, ta, popijam winem Trochę chore niczym w gościach zamiast w kibel lać na bidet Nienawidzę, jest taki jeden ziombel Gdy jest u mnie kleję taśmą na bidecie... Powtarzam mu ciągle "weż już tego nie rób" W końcu jak będę u niego dwójkę walnę mu do zlewu Otwieram szyberdach i głośno gwiżdżę na dziewczynę tak Że się odwraca no i widzę twarz Co za prank, zło, haluny Z tyłu kręcone włosy, odwrócił się Piotr Rubik
Nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę Nie proszę, dziękuję Nie, dla mnie niekoniecznie Nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę Nigdy więcej, nigdy więcej Nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę Nie proszę, dziękuję Nie, dla mnie niekoniecznie Nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę Nigdy więcej, nigdy więcej
Miałem kiedyś żółwia i gwoździa w prawym bucie Gad wyglądał jak naćpany i miał plamy na skorupie Żelastwu nie dałem rady obcęgami ani dłutem Buty musiałem wyrzucić, a żółw jebany uciekł I tak zagaduję laskę z klubu Nie że podryw, raczej kręcę tylko tak se z nudów On na galowo, szpile, a ja w czapce fubu Nagle słyszę "możesz skończyć już tą gadkę żulu?" No to cham trafił na chama ziom Mówię "ale jesteś płaska" lejąc jej Don Perignon Ale co? Chciałem powiedzieć "płytka" Nie myślałem o jej cyckach, ta, freudowska pomyłka Może żul i cham, ale z gestem, co nie? Teraz pyta czy mam ochotę przejść się do niej No to pięknie, pewnie myślisz, że sobie popieprzę A ja patrząc w oczy mówię do niej "niekoniecznie"
Nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę Nie proszę, dziękuję Nie, dla mnie niekoniecznie Nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę Nigdy więcej, nigdy więcej Nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę Nie proszę, dziękuję Nie, dla mnie niekoniecznie Nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę Nigdy więcej, nigdy więcej
Czy pokażesz tego grilla mi? Nie! To z Tajlandią na poważnie ty? Nie! Czy to twoja dziewczyna jest? Nie! A widziałeś jak się wygina fest? Nie! Ziomuś pożycz mi ze stówkę Nie! Masz do opalenia może lufkę? Nie! Odnalazłeś tego żółwia ziom? Nie! Chyba ciebie trochę wkurwiam, co? Nie!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.