Jak to pan, za stary? Jak można! Pan jest mężczyzną w pełni sił! Trzeba korzystać z życia! Gimnastyka, słońce, sport, woda, kajak!
Na Widoku Bitnerowa bierze swoje od klienta Pięciominutowe młode małżeństwa Sutenera ręka sięga tam, gdzie wzroku nie możesz oderwać Jakby co nic, ziomek, omerta Żony, kurtyzany, jakby ująć to banalniej Teren dziewczyn z grupy strony znanych Paru napalonych, paru z podgrupy pijanych Chmielna piękna, zawsze wita z otwartymi ramionami jak hajs rabin Jedna po drugiej wychodzą jak góry brudu Burdelmama już zachwala po kolei córy ludu Skąpy ubiór, doświadczona i rozpustna w życiu Jeśli wierzyć jej na słowo, robi cuda na patyku Dżentelmeni w czarnych frakach Z zainteresowaniem patrzą na swoją ofiarę Złotobranie na Powiślu, na klienta tanie Znane z handlu ciałem W akcie desperacji co dzień stadem robią polowanie Wszystkim rządzi hierarchia Cholernie trudne słowo, jeśli los oceniać nas ma Najłatwiej dzielić na dwa, niedobór lub nadmiar A ja mógłbym ci pokazać ilość powodów w miliardach
Żeby iść i zobaczyć kamasutra show Lekki styl, zero klasy, a ma w ustach moc Zimna wódka, uczta, ustać ucz nas Dziewczyno, podoba mi się to że nie masz ubrań Żeby iść i zobaczyć kamasutra show Lekki styl, zero klasy, a ma w ustach moc Zimna wódka, uczta, ustać ucz nas Dziewczyno, podoba mi się to że nie masz ubrań
Rozstąpcie się, mgły i chmury zwisające nad ulicami i placami Warszawy Widać most, który zaprowadzi nas do Śródmieścia
Jedni przychodzą się zwierzać Inni wiedzą, w ich życiu bliższego nikogo nie ma Kulturalna bohema, facjaty z gębą w rękach Obok chamy z twarzy alpagami karmieni od dziecka Mówią, by odpocząć, nie ma człowiek chwili Że nic ludzi nie zbliża, jak pokoje na godziny Choć to tobie dał serce, ty pokażesz raj w piekle I kochanie, ile płacę za spotkanie na Pięknej? Tylko debil jest zbyt pewny własnej wiedzy Mimo to słuchają go niczym Mesjasza Zasada numer jeden, co zrobić by zawsze przeżyć Gra pozorów, dom uciechy, przecież Bóg błędy ot tak wszystkim wybacza Niektórzy lubią ból, Bruno Schulz I co z tego, kogo kopią, i kogo całują w chuj Czy to skamandrytów stu, czy też zwykły burdel w mieście Kocham w społeczeństwie szalone lata dwudzieste
Żeby iść i zobaczyć kamasutra show Lekki styl, zero klasy, a ma w ustach moc Zimna wódka, uczta, ustać ucz nas Dziewczyno, podoba mi się to że nie masz ubrań Żeby iść i zobaczyć kamasutra show Lekki styl, zero klasy, a ma w ustach moc Zimna wódka, uczta, ustać ucz nas Dziewczyno, podoba mi się to że nie masz ubrań
Jeszcze nie wyjawiłem celu moich odwiedzin Pani pozwoli, że się przedstawię. Jestem KrólikTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.