Miami Vice - słońce, tequila, pod palmami raj Za nami skan, zwykły początek tej wyprawy, start Wybrali, jakby to powiedzieć przez życie By w podróży wciąż odrzucać plan Skazani sami na siebie, ocean nas dzieli z domem Nie wystarczy stary, że oszukasz czas Przeraża postęp miast, kogo nie spotkasz powtarza tu Tobie: "Zaoszczędź hajs, wyjedź daleko odnaleźć tam Zdrowie, porządek, co za tym też idzie emocji stan" Wystarczy chwila proporcji w nas Między biegunem-równikiem, biegunem, a życiem Przemija w panice młodości akt Mógłbym tu mieszkać, tak - południe piekła, pakt Temperatury z nieba - żar, mówię Ci, trudno przetrwać skwar Imprezy klimat, Miami na bani, miasto drag, kokaina Miasto zła, nie ma nas, nie ma skarg, to nie skunk Tylko bass - napierdala niczym crack Argentyna Klimat Florida Panthers, porywa z wiatrem A mówili kiedyś, że mam chore fantazje Znajdź drogę na parkiet, sprawdź nocne atrakcje Ponoć nie ma jak bankiet, kokaina z dodatkiem Jasnego wina, to nie dla mnie, nieważne Mam jazdę na trzeźwo, kolory w kadrze Wokół miasta neony, ciężko odróżnić prawdę
[O.S.T.R.]:
A gdyby świat obrócić o 180 stopni? Aby z kieszeni wypadły ludziom wszystkie dowody zbrodni Ilość koksu, paradoksów zmieniła tu bieg historii Białe chmury, błękit nieba - obcokrajowców przewodnik
Come to Miami, M-M-Miami [x4]
[O.S.T.R.]:
Kilometry centrum, Florida Bay Wschód emigrantów - Gambino fame Kokainy szlak, tych wieżowców cień Lepiej tu nie pytaj skąd PKB Szklane budynki, gelt Zakazany raj - kluby Go Go, seks 2 Live Crew, chwila magi znów Ej, czujesz klub? To Miami Bass Dajemy sobie tu chwilę na henness i cole, co trzeba skręcone Z wymiany na towar zostały mi drobne, znasz życie wieczorem Nie wierzysz to polej, do góry z kielonem Za ponurych zdrowie, za jedyny moment Za duże wygrane i brak klasy kobiet Co lubią po alko zaszaleć, jak Sonet Witamy w dżungli, sorry Pablo, nie wciągam Kolumbii Dym mnie nakręcał walić inne gatunki Dym, czyli w bletkach minuta ulgi Na mapie punkty od celu do celu na etacie, luz z tym Ile w kieszeni uncji? Jeden wdech, by czerpać tu z każdej sekundy Poraża rozmach, bloki i magia, Arkadia, kontakt Lasery, piana, bikini w szampanach Myślę że dla nas ten folwark Widzę to w Stanach, jak reklama zmienia Umysłu działania w samogwałt Mów mi Emigrant, karany bez podstaw Wiem co tu zrobi nam z mózgu koktajl
[O.S.T.R.]:
A gdyby świat obrócić o 180 stopni? Aby z kieszeni wypadły ludziom wszystkie dowody zbrodni Ilość koksu, paradoksów zmieniła tu bieg historii Białe chmury, błękit nieba - obcokrajowców przewodnik
Welcome to Miami, M-M-Miami [x4]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.