Nie dotykaj - gorące, w tym ten kontekst dla świata Kocham słońce jak temperatury wrzątek herbata Kusi pogoda jak szatan parzy jak napalm Łyknij i zapal, jestem za blady by potrafić skakać Dam ci odrobinę ludzkich uczuć jak Jodi Compton Nienawiść i chciwość co za nos wodzi non-stop Każda noc w Łodzi ziom to podróż w nieznane Tylko co się stało ty mi proszę powtórz nad ranem Za tą przepitą pamięć i przepalony mózg brat Kielony do ręki jeszcze raz Batory w ruch fakt To móc tym oddychać po sam kres Stres zniwelował by tu jeden gest Chociaż paląc tyle co ja będziesz wyglądać jak Shrek Wściekłbym się chyba, nie przypominam wieloryba A od jarania pewnie skończę jak roślina I chuj z tym, przynajmniej nie będę musiał odbierać komórki Dziś w papierach gotówki widzą zysk oraz moc Brat jebać te kurwy ja chcę żyć ponad to Kto popiera warunki może wyjść albo gong prosto w ryj Zamiast hajsu wolę mieć flow i styl
Myślę, że jestem młody chociaż czuję się staro Kocham rap i nie proszę o współczucie z ofiarą Lubię zjeść dobrze, tanio, coś od Changa na bekach Kuńciaka w pieńciu śmakach, albo wietnamskiego śteka Nie będę narzekać jak emeryt pod blokiem Wolę w słowo dźwięk zamieniać niczym Fryderyk Szopen Kto zbakał Europę? kto? O.S.T.R. Choć to nie doktor Otker wchodzę w krwiobieg jak krew Chcesz być bogiem w grze? jego nauka jest niebem To ten który cię zmusza by oszukać przeznaczenie Więc bogiem nie będziesz to ustalmy na wstępie Bo już wielu było takich co ukradli poezję Czy murom, podwórkom, blokom, kamienicom, słotom Kicz na ich sercach w końcu zamieni je w kokon Daj mi vinyle z Soko do ręki Henditracka Dam ci dźwięki i z pętli zamiast pieprzyć czy płakać To nie grająca szafa, a Yamaha i Akai Bo dobry bit mi wchodzi jak na głodniaka tatar Moja praca, brat znam tą kwestie w nauce O.S.T.R. czyli MC i producentTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.