Ten kawałek dedykowany jest mojemu serdecznemu przyjacielowi, ziomkowi, Piotrkowi Jasynowi - aby wiedział że życie jest całe przed nim, ej, ej.
I co teraz? Mówiłem o tym wcześniej Jakieś pretensje? Wciąż tu jestem Bezszelestnie Za zamkniętymi drzwiami Ciekawscy do granic Świat raczy problemami, Płacze pergamin To o nich i to dla nich Sorry, nie znam wszystkich imion Wiesz ilość młodych Których szczęśliwy los w życiu ominął Dowody? Zobacz jak w biurokracji giną Dość pertraktacji Nikt nie zrozumiał spraw zawiłych Jak Shumman na fortepianu strunach Na nic zaduma, na nic psychoanalityk Skurwysyny! Ja chce liczyć deficyt Skreśla tych z ulicy Wpisani do rubryki 997 Ya-Pa Po raz drugi jak nic nie wiesz a tak Czyste przymierze, Boże igrzysko O tym co blisko gdy wzrok fakty pierze Zwierzchnictwo woli być ślepe jak Lepper Zostawmy polityków - żaden z nich biedy nie klepie Możesz nazwać grzechem to że palę jointy Teraz nazwij fakty z domu dziecka o numerze 5.
Ref. Boże igrzysko Litości w oczach nie rozpoznasz Te rzeczy dzieją się od lat Lepiej się odlać, zapomnieć, ominąć Póki się sprawy nie rozwiną (póki się sprawy nie rozwiną). (2x)
Niby brzmi ironicznie Lecz śmiech jest tu zgubny Poziomu człowieczeństwa nie budują koturny Zanim trafię do urny jeszcze zdąże się napatrzeć Jak uśmiech byle kogo dziecko chroni jak naparstek Tu podłość, dziecięce porno i to nie wiesz odkąd Mam takiego zioma Co sprawiedliwość wymierzył raz swymi rękoma I było to słuszne W cichym budynku społeczeństwo sztuczne Sztuczne prawa, sztuczna adaptacja Życie to kaucja co naprawdę nic nie wyjaśnia W kwestii wartości i względnego bogactwa Sala dorosłych, uparci jak osły I ślepi jak ćma Dość tych co myśli przepłacili śmiercią Stanął na drodze mentor Serce zbite jak termos staje się rzeczą zbędną Boże igrzysko - to wszystko ma swoją kolejność Dla tych co czują odrębność na własnej skórze To nie pieprzone historie które mają tylko urzec Ubaw - jest tam na górze lolek z aniołem stróżem Wierze w to bardziej jak myślę o tym - uwierz Wiem że odnajdę kiedyś sens tajemnicy Od powodów do przyczyn Łódzcy gruźlicy w oparach smogu Dziękują Bogu za rozum.
Ref. Boże igrzysko Litości w oczach nie rozpoznasz Te rzeczy dzieją się od lat Lepiej się odlać, zapomnieć, ominąć Póki się sprawy nie rozwiną (póki się sprawy nie rozwiną). (4x)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.