Mogę tu umrzeć za ten rap za ten hip-hop za rytm ten i choć sama śmierć w sobie jest pomyłką w zamyśle pojmując statystycznie kto nas zechce uleczyć w rękach karty życia trzymam tylko niepotrzebne skreślić to powietrze mnie męczy układ w mieście pajęczyn każdy problem żyjąc z ludźmi to w projekcie się piętrzy stres i zaniedbanie, powodują nerwy gdy budzę się nad ranem czuję się niepotrzebny nie chcę skończyć jak kołek czy w garniturze hołek bo największe sukcesy to się odnosi pod stołem lolek na drogę kop w dupę na zachętę czy zdążę wszystko nagrać, jeśli wkrótce odejdę te pretensje nie do mnie nie wymięknę jak always bo nawet, gdy zwariuję to nie wepchniesz mnie w kołnierz żyć oszczędnie spokojnie, tak mnie nauczono w domu trzymając majka w dłoni walczę tu o honor ziomów za słowo do grobu tu wiara w każdy wers bo szacunek ma do prawdy tylko ten co patrzy wstecz ten rap zamroził tęcz jak i krew w twoich żyłach jeśli nie wiesz ile znaczy dla życia łakomych chwila
Sekundy do końca wszystko tu traci kontrast przy stole się pytam czy to już ostatni obiad czy prowokacji korba i nie udany żart za te noce nie przespane i wyuzdany skarb to pochłania i co mam tak odejść tu bez pożegnania w kraju hipokrytów życie nie potrafi kłamać biorę ten bagaż jak każdy w wyobraźni staram się te sprawy poukładać w cierpliwość wyposażam każdy zamysł jeśli miałbym tu zniknąć to do prawdy nie dziś oddam wszystko by żyć reagować na światło chłonąć planetę cykl z ziemi czerpać bogactwo dużo nie chcę, usiądź wiem, że tu powietrze nie najświeższe, rozluźnij swoje mięśnie nieznane mi zaklęcie na stres ale mam kwiaty co wyrównają straty, bo ważne, że jest pięknie nie muszę być bogaty i nie będę chyba, że szczęście odpłaci za ten pręgierz stać w kolejce do nieba ta prawda zbyt okrutna mogę stać w tej kolejce i nie doczekać jutra Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.