"Ta nie ma, że yo, hej styl wolny reedycja 30 minut z życia. Znaczy wiecie ten track jest dograny później, więc ten freestyle może być gorszy od tych co były wcześniej, ale nie no przepraszam za usterki, yo pozdrowienia dla tych wszystkich wielkich, ta zapnijcie szelki, ta zapnijcie szelki, bo przekraczamy zakres wszelki"
O.S.T.R. na wieki dwie twarze jak Jekyll i Hyde Tak płonie mój mike 3, 2, 1, 0 sprawdź mnie Daję rap a nie tańczę na matach Robię to od początku w języku świata Muzyka przy miękkich narkotykach Tym oddycham konkret Styl wolny powoduje, że nie kończę Freestyle na plusie, lewy MC próbuje uciec A ja rosnę w siłę jak ulicy tubylec Hip-hop jako zasiłek pobudza do działania Rymowania o tym, czego nie ma na ekranach Styl wolny dla was sekunda po sekundzie atak Bez cracka, czysty jak baka, lewym MC pokazuję fucka Ej Ostry na trackach lata jak orzeł Gdy wpadnę w wir już nic nie pomoże Nie do wyrwania jak korzeń Czy dasz mi jeszcze siłę Boże? Się nie wożę Po prostu daję na maksa, nie musisz klaskać Jak rymuję pobudzam miasta Masz mnie w słuchawkach O.S.T.R. to ten szmer co daje do bitu Jestem czysty jak spirytus, nienawidzę syfu O.S.T.R. jak Lucyfer rymuje nawet gdy jak choruje na grypę Rzucam swoim rymem jak piłką Scottie Pippen Mówię co słyszę, słyszę co mówię W tym stylu się nie gubię Chuj, wiesz że dobrze nie króluję, nie szpanuję Ujmuję teksty na wolno Wiara daje moc w stylu Zorro No i co? Jestem kiepski jak pół litra, jak po pół litra Wiesz 40%%%% ale tylko Żytnia Dobra, ej, jak masz rozum to mnie sklej Choć moje bity nie są dray Aa bo co, bo popierdalam lewym MC jak Mołotow Spoko, na wolnym posłuchaj Ostry Ostrowski Mam więcej rymów niż wódki jest w Rosji A po konopi mam jazdę Taką, że gdy rymuję lewi MC płaczą Jak mam zacząć? Nie, już zacząłem Poznaj Eudezet szkołę na mikrofonie Zawsze jestem wszędzie jak niebo nad miastem Styl wolny jest moim lekarstwem jak zastrzyk Po co się patrzysz? Mam w tym styl na kilka mil, ej yo chuj kto na mnie klął Jestem jak Ziggy Low Niezrozumiały jak pumplany flow W wersach, kiedy mam mike'a mogę przetrwać Największy nalot Jadę na wolnym szybciej niż kaszalot MC na bok, szybko dziurawię was jak sitko O.S.T.R. cztery sylaby, proste słowa Ostre, jak rymuję, pokonuję kolejne stopnie Styl wolny dla tych co wierzą I nigdy ale to nigdy ale nigdy, nigdy, nigdy Nie szczerzą zębów na mnie Zamiast pieprzyć, że rymuję fajnie Pokaż skillsy, nie liczę na zyski Nienawidzę policji O.S.T.R. definicji puenta na zakrętach Kto to zapamięta, ej oparty na faktach To moja jazda, super, good - tak się czuj Gdy odnajduję słowa nie chcę imponować Fake MC możecie się schować i od nowa O.S.T.R. opcja nie lubisz, zostaw, nie ruszaj Jestem napięty jak kusza gdy ruszam do ataku To jest wolny dla dziewczyn i dla chłopaków Ale przede wszystkim dla moich bliskich, szacunek Tym się kieruję, czuję tak jak gadam Adam z imienia, dla tych co nie mają sumienia wara! Ja w oprawach nawijam jak aparat Eeej zaraz czy to było już? Nie wiem, chyba nie Zobacz jestem tak jak w alkoholu robak Wypluwam słowa jak karabin naboje Chuj w dupę Ich Troje Ja na scenę stoję, mam zbroję liryczną walkę taktyczną Jak mnie nie lubisz idź stąd Albo wyskocz na wolno Gdy nawijam nie myślę nad formą Spróbuj podjąć walkę, ja się nie martwię Jestem zawsze gotowy, mój mike jak ognisko O.S.T.R. plus Boże Igrzysko, wulgarny jak Bill Clinton Ej, to jest styl, który jest moją zaliczką chamy Jesteśmy tak, Że ten freestyle jest dla mnie ukochanym rzemiosłem Tak, dlatego się podniosłem, odbiłem od ziemi Sięgam do korzeni tak jak wzrok Tylko O.S.T.R. więc z krótką piłką odzwierciedlenie To jest moje sumienie Kiedy ja rymuję czujesz membran swoich drżenieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.