To tu, to tam Toksyczna mieszanka z mamy i taty stworzyła człowieka spisanego na straty To tu, to tam Codziennie od poniedziałku do piątku zaczyna swe życie znów od początku i nic go nie cieszy i wszystko go męczy To tu, to tam Największym balastem dla niego samego jest on sam
Bo po co ma starać się dla kogoś Choć mówią że podobno czasem warto Czy to tu, czy tam Tym którym w staraniach najgorzej wychodzi jest on sam
Rozdarty na wszystkie fronty Siedzi w półnagi w pokoju bez drzwi Niesiony przez fronty za horyzonty na lądy z którymi nie łączy go nic Otwarty na każde karty Gotowy i zwarty jak nigdy nikt Niesie na plecach marzenia cudze o tym kim za Machów miał już być
Nikt mu nie powie niczego ciekawego Nikt nie odpowie na jego dlaczego Nie ma niczego czego gdzieś by już kiedyś nie słyszał x3Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.