Dziesięć już wskazuje gruba, mała, czarna na zegarze. Zaraz przyjdzie jedenaście, Potem za dziesięć dwanaście. Wschodzi toast po toaście, Siedzę z Kasią przy browarze. Szczery uśmiech i piękne usta, Scena jak z najśmielszych marzeń.
Bo Kaśka, bo Kaśka nieodpowiedzialna, Bo Kaśka, bo Kaśka, bo Kaśka szlaban ma.
Dwa dni później ‘halo’- cisza, Dziwne, nie wiem co jest grane. Umknął mi uwadze fakt, Że Kasia ma zaborczą mamę. Niesubordynacji akt musiał zostać ukarany. Teraz Kasia płacze w snach, Wyklinając areszt mamy.
Bo Kaśka, bo Kaśka nieodpowiedzialna, Bo Kaśka, bo Kaśka, bo Kaśka szlaban ma.
A ja zrobiłbym to tak, Że mamę pójdę przeto błagać. Bo może wcale nie jest taka zła, I będzie dało się pogadać.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.