Gdzieś w hotelowym korytarzu krótka chwila Splecione ręce gdzieś na plaży, oczu błysk Wysłany w biegu krótki list Stokrotka śniegu, dobra myśl To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
Uciekaj skoro świt Bo potem będzie wstyd I nie wybaczy nikt Chłodu ust twych
Deszczowe wtorki, które przyjdą po niedzielach Kropelka żalu, której winien jesteś ty Nieprawda, że tak miało być Że warto w byle pustkę iść To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
Uciekaj skoro świt Bo potem będzie wstyd I nie wybaczy nikt Chłodu ust, braku słów
Uciekaj skoro świt Bo potem będzie wstyd I nie wybaczy nikt Chłodu ust twych
Odloty nagłe i wstydliwe, niezabawne Nic niewiedzący, a zdradzony pies czy miś Żałośnie chuda kwiatów kiść I nowa złuda, nowa nić To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
Uciekaj skoro świt Bo potem będzie wstyd I nie wybaczy nikt Chłodu ust, braku słów
Uciekaj skoro świt Bo potem będzie wstyd I nie wybaczy nikt Chłodu ust twych
~ ♫ ♫ ♫ ~
Uciekaj skoro świt Bo potem będzie wstyd I nie wybaczy nikt Chłodu ust, braku słów
Uciekaj skoro świt Bo potem będzie wstyd I nie wybaczy nikt Chłodu ust twych
Nie wybaczy nikt Nikt nie wybaczy Chłodu ust twych Nie wybaczy nikt Nikt nie wybaczy Chłodu ust twych Nie wybaczy nikt Nikt...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.