Gdy rumak rwie kopytem bruk, tyś cud i dzieło sztuki tyś jest, jak grecki bożek, co drzewa łamać może. A możesz łajdak, co się stroi, by igrać z życiem moim. Tego się jeszcze boję - czyś ty człek pod zbroją tą.
W mym sercu nieba lazur, ja swe łono dam od razu Będę cię kochać, gdy każesz dziś powiesić ją - cygankę tą, dziewuchę złą, której tu brak i którą Esmeraldą zwą.
Wstążkę z dziewczęcych marzeń, dziewictwo i ołtarze dla ciebie porzuciłam i wszystko się zmieniło. Pragnienia ogień w żyłach Dziś wreszcie tobie dam.
Stwardniało serce moje i niczego się nie boję. Daj zdrożnej lubieżności smak, wypełnij mnie miłością. Uwolnij mnie od cnoty, bierz, co tylko zabrać zechcesz. Me usta pieść, dziewczęcość mą, lecz musisz dziś powiesić ją - dziewuchę, co cyganką jest - weź życie tej, co zginąć ma.
Lecz musisz dziś powiesić ją - dziewuchę, co cyganką jest - weź życie tej, co zginąć ma. Bo zginąć ma Esmeralda.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.