Świeci się Warszawa, świeci się i Kraków Dostanę dziewczynę za pół kopy raków Za pół kopy raków, za rogi baranie Będę miał dziewczynę piękną kiejby łanię
Gęsi za wodą, kaczki za wodą Uciekaj, dziewczyno, bo cię pobodą Ty mi buzi dasz, ja ci buzi dam Ty mnie nie wydasz, ja cię nie wydam Ty mi buzi dasz, ja ci buzi dam Ty mnie nie wydasz, ja cię nie wydam
Rano, rano, raniusieńko Rano po rosie, rano po rosie Wyganiała Kasia wołki Rozwidniało się, rozwidniało się Rozwidniało się
Kazała jej pani matka Czarną suknię szyć, czarną suknię szyć Ona wcale nie myślała Zakonnicą być, nie, zakonnicą być, nie Zakonnicą być, nie, zakonnicą być - hej
Uciekła nam przepióreczka w proso A my za nią, nieboraczki, boso Trzeba by się pani matki spytać Czy pozwoli przepióreczkę schwytać Trzeba by się pani matki spytać Czy pozwoli przepióreczkę schwytać
Świeci się Warszawa, świeci się i Kraków Dostanę dziewczynę za pół kopy raków Za pół kopy raków, za rogi baranie Będę miał dziewczynę piękną kiejby łanię, łanięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.