Pod Warszawą jest chałupa W której hulaj dusza Gdy zagrają muzykanty Wszystko w tany rusza
Tańczy stół z krzesełkiem Tańczy stary dzbanek Podskakuje, przytupuje Z Małgorzatką Janek
Do Warszawy niedaleko Jest z naszej zagrody Przejść przez pola, minąć miedzę I cztery ogrody
Zaraz za zakrętem Skręcisz trochę w lewo Stoją domy tam wysokie Jak najwyższe drzewo
Kiedyś pradziad do Warszawy Jechał ze trzy doby Dziś Warszawa przyjechała Do jego zagrody
Takie to są cuda Że aż głowa boli Nasza chata słomą kryta Prawie w centrum stoi
Co niedzielę w naszej chacie Gra skocznie muzyka Kiedy grają muzykanty To aż w uszach strzyka
Tańczy stół z krzesełkiem Tańczy stary dzbanek Podskakuje, przytupuje Z Małgorzatką JanekTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.