Pochylone stoją domki na Polesiu Pochylone stoją domki na Widzewie Tu wiatr nigdy zgiełku ulic nie przyniesie Po chodniku chodzą wróble i gołębie
Jeszcze tylko kilka mrozów pod okapem W białych soplach coraz ciszej będzie dzwonić Jeszcze kilka letnich deszczy na parapet I odejdą w czas miniony
Na podwórku pompa zamyślona, zła Gryzą ją wspomnienia, gryzie ją rdza W oknach pelargonie kwitną tu i tam Skrzypią okiennice, mrok wychodzi z bram
Pochylone stare domki na Polesiu Pochylone stare domki na Widzewie Tu wiatr nigdy zgiełku ulic nie przyniesie Po chodniku chodzą wróble i gołębie
Te ostatnie stare domki na Polesiu Te ostatnie stare domki na Widzewie Tutaj z okien nawet wiosną patrzy jesień Tutaj jesień mieszka pewnie
Na podwórku pompa zamyślona, zła Gryzą ją wspomnienia, gryzie ją rdza W oknach pelargonie kwitną tu i tam Kot za piórkiem goni, przyjdź i zobacz samTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.