Na wyblakłym papierze malowane anioły, Święci pańscy w pokłonach pochylają swe głowy. Długie wąskie uliczki giną gdzieś w perspektywie, A na niebie jak z waty chmury płyną leniwie.
W dali góry, a na nich las zielony, majowy, Kościół z wieżą wysoką, rozdzwoniły się dzwony. Dzwony dzwonią i dzwonią, śpiew ich płynie daleko, Cichnie w wąskich uliczkach i zamiera nad rzeką.
Na papierze anioły śpią w przydrożnych kapliczkach, Przy nich kwiaty i kwiatki w kolorowych doniczkach. Słońce świeci wysoko, odpoczywa na piasku, Kolorowe jak piłka na dziecinnym obrazku.
W dali góry, a na nich las zielony, majowy, Kościół z wieżą wysoką, rozdzwoniły się dzwony. Dzwony dzwonią i dzwonią, śpiew ich płynie daleko, Cichnie w wąskich uliczkach i zamiera nad rzeką.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.