Nie pisałem do ciebie od roku Nie pisałem, nie stało się nic Przyszła jesień i pusto już wokół Nad dachami podnoszą się mgły
Połoniny goreją w czerwieni W rudych wrzosach zaplątał się dzień Beskid kłania się ludziom i ziemi Pozdrowienia z daleka im śle
Gdzieś w dolinach giną strumienie Drzewa ciszej szumią od snu Ktoś mnie czasem pyta o ciebie Ale przecież nie ma cię tu
Wiatr zatrzymał horyzont o zmroku I obłoki w dół strąca ze wzgórz Nie pisałem do ciebie od roku Nie pisałem, bo nie mam cię już
Gdzieś w dolinach giną strumienie Drzewa ciszej szumią od snu Ktoś mnie czasem pyta o ciebie Ale przecież nie ma cię tu
Wiatr zatrzymał horyzont o zmroku I obłoki w dół strąca ze wzgórz Nie pisałem do ciebie od roku Nie pisałem, bo nie mam cię jużTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.