Zaświeciły oczy koniom Zieloną łzą Księżyc stopniał w nocnych dłoniach Powiało od łąk Przystanęła w strugach ciszy Garbata mgła Spod gałęzi suchej wiśni Wyfrunął wiatr
I oszalały wtedy drzewa Zatańczył też płot Strach na wróble się rozśpiewał Brawo bił kot Z nieba gwiazdy pospadały I stada chmur U nóg jej się ocierały Wtem zapiał kur
Ona wtedy szła Osłaniając swą twarz Przed tym frantem, co W nocy drogi bieli Czy to winna noc Czy diablicy oczu blask Pokochałem ją, pokochałem ją
I oszalały wtedy drzewa Zatańczył płot Zobaczyłem, jak szła prosto Do moich rąk Czy to winna noc W złudnym świetle diabeł śpi Utraciłem ją, utraciłem ją
Ona wtedy szła Osłaniając swą twarz Przed tym frantem, co W nocy drogi bieli Czy to winna noc Czy diablicy oczu blask Pokochałem ją, pokochałem ją
I oszalały wtedy drzewa Zatańczył płot Zobaczyłem, jak szła prosto Do moich rąk Czy to winna noc W złudnym świetle diabeł śpi Utraciłem ją, utraciłem jąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.