Nie wiem co się stało, że świat się skurwił Sami z siebie nie jesteśmy już dumni Sami z siebie nie powiemy „przepraszam” Burdel ludzkości - wstęp wolny ogłaszam Nie ma prawdy już dawno przepadła I już jej nie będzie, bo kłamiesz od dawna Nie ma niczego o wyższej wartości Seks, kasa kariera, ciągły pierdolony pościg Mam już dość ich - przyjaciół na chwilę Gdzie panna z kumplem bzykają się na tyle Azylem miłość chyba tylko w teorii Bo w praktyce „kocham” się równa sponsoring Jak kupisz mi jeansy to zrobię ci loda Taka moda ej wyjebane, że jest młoda I szkoda ich wszystkich, choć patrzę przez palce Nie ma prawdy przegrała w tej walce
Chciałbym powiedzieć wprost, że miłość nie upadła Że mamy siebie wiesz, że chcemy żyć od dawna Chciałbym normalnie móc przejść się z Tobą za rękę Nie słuchać setek bzdur i zamknąć kłamstwa księgę
Nie wiem co będzie, wszędzie pierdolnięcie Młoda lat naście czeka już na zakręcie Nie wiem co będzie i już nie chcę wiedzieć Odpadam, nara nie chcę w pierdlu siedzieć Tak, to twój wybór co zrobisz teraz Śmierć kontra życie – zero do zera Szczerości era już dawno upadła A o kilka stów podrzynają sobie gardła Nie ma miłości jest tylko nienawiść Zdrada i kłamstwo - jak się kurwa nie zabić? Chciałbym żyć, ale powiedz mi jak Boże Zmień coś zanim chwycimy za noże Zmień coś zanim to wszystko się zjebie Napraw ludzkość, bo chyba jest w potrzebie Daj nam miłość, której tutaj zabrakło Pozwól uwierzyć, że to wszystko nie przepadło
Chciałbym powiedzieć wprost, że miłość nie upadła Że mamy siebie wiesz, że chcemy żyć od dawna Chciałbym normalnie móc przejść się z Tobą za rękę Nie słuchać setek bzdur i zamknąć kłamstwa księgę Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|