Już wytarte na meblach kurze Wytrzepane i czyste ubranka Posprzątano na dole, na górze Czeka tylko na swego kochanka
Zasunięte już okienne story Służbie wolne dała od ranka W łóżku grzeją się termofory Czeka tylko na swego kochanka
Żeby oddech był miły i świeży Te perfumy, co ma od Janka Już wypiła i na łóżku leży Czeka tylko na swego kochanka
Wstała lekko zniecierpliwiona Patrzy, że to już ósma godzina Trzecia paczka świec wypalona Coś nie widać tego ukochanego
Mąż wysłany na delegację Śmieje się na ścianie w ramkach Czego rżysz? No pewno, masz rację Czeka tylko na swego kochanka
Jakiś hałas za drzwiami mieszkanka W gardle ścisk, pali skroń, szlafrok zdjęty Biegnie szybko powitać kochanka A to listonosz z odcinkiem od renty
Bon, bon, to nie był on Bon, bon, odrębny bon Bon, bon, to nie był on Bon, bon, bon, bon, bon, bon Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|