Po pustyni się rozglądam Kiedy jedzie moja karawana Może spytać się wielbłąda Czy nie widzi gdzieś sułtana
Chyba gdzieś zgubiłem jeden but Niech się wietrzy przepocona stopa A mój nos uwielbia taki smród Gdy dokoła ciągle śmierdzi ropa
A-Allach - ale piach A-Allach - tylko piach
Kiedy jedzie moja karawana Za oazą miga mi oaza Może to tylko fatamorgana Lub malaria czy inna zaraza
Przez to wszystko jestem cały w strachu Na dodatek nie ma tu stokrotek Kto tu nawiózł tyle kilo piachu? Chyba dwieście tysięcy wywrotek
A-Allach - ale piach A-Allach - tylko piach
Na pustyni ruch od rana Trąbią słonie i wielbłądy Kiedy jedzie moja karawana To zazdrości każdy blondyn
Gdzie te baby, jakem Alibaba? Każdy Arab się o baby stara Arab harem, baba, Arab, Arab Czyli jedno wielkie bara-bara
A-Allach - ale piach A-Allach - tylko piach
Kiedy jedzie moja karawana Często słyszę wycie muezina Ja co trochę padam na kolana I pokornie kark swój zginam
A on ciągle przypomina Że niedobra wieprzowina Że nie można wypić wina Że zastrzelić czas rabina
Że Rushdiego się wyklina Że kochana Palestyna Palestyna ukochana Tak od rana aż do rana Kiedy jedzie moja karawana
A-Allach, A-Allach, A-Allach Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|