Dłużej już nie mogę w biurze, stare baby w starym murze. Ciasto, kawa, wieczne ploty, znowu pieprzą głupoty. Chciałbym porwać cię na dłużej, w gęstej schować nas naturze, siarę wypić gdzieś przy drzewie, a ty na to: "W Sieradzewie".
. Po pierwsze, zabierz swoje wiersze, po drugie ? swoje nogi długie, po trzecie ? to co w toalecie, po czwarte ? dłonie nienażarte, po piąte ? luz a la lata sześćdziesiąte.
Jakoś dziwnie tu w tym roku, chłopów tłum na każdym kroku. Konie, krowy, dzikie węże, wciąż latają uprzęże. Szybciej nużą nas promile, wytrzymamy, bo za chwilę nic nie mówiąc nikomu wyjedziemy do domu.
Po pierwsze, zabierz swoje wiersze...
Od tygodnia znowu w biurze, stare baby w starym murze. List do ciebie tnę na boku, "Gdzie wyjeżdżasz" - pytam - w przyszłym roku. Po tygodniu mam odpowiedź, babska romantyczna spowiedź. Piszesz znowu badziewie: "I want you w Sieradzewie".
Po pierwsze, zabierz swoje wierszeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.