Znowu jest jasno Nocą zwiedzałem miasto Myśląc w którą stronę się udać mam
Ona słodka jak ciastko Gorąca jak żelazko Od dalszej krzywdy mam za dużo ran
ref. Wiem jak to jest być niekochanym chłopcem Wiem jak to jest kogoś bliskiego widzieć pogrzeb Wiem jak to jest gdy chcesz ale nie możesz Wiem jak to jest cierpieć, wiedząc, że nikt nie pomoże
Jakieś kurwy coś gadają o honorze A w najgorszym momencie w plecy mi wbili noże Nigdy więcej obok takich ludzi na drodze Spaliłem kilka mostów i nagle jest dobrze
Ej, drogi chłopcze, świat jeszcze się nie kończy Dalej nieuchwytny, chociaż zaraz z listem gończym Ciągle po swojemu a ty dalej pędem owczym Tylko okazyjnie w głowie browary i jointy
Z tym drugim przesadzałem, w końcu dałem se na luz Przepaliłem kawalerkę bo chciałem przestać czuć Gdy nic nie daje szczęścia i czujesz tylko ból Dwa lata zapętlone bo ludzie ciągnęli w dół
Ta płyta to przejście pomiędzy rozdziałami Lejcie se dalej wodę, ja popływam nad falami Jestem jokerem w talii, wy co najwyżej jopkami Co najśmieszniejsze, po czasie wszyscy tacy sami
Tak samo nijacy z zerowymi ambicjami Kiedyś skoczyłbym w ogień, dziś to w sumie chuj z wami Przyszłość tej historii mnie najbardziej bawi Bo za kilka lat będą się chwalić, że znali
ref. Wiem jak to jest być niekochanym chłopcem Wiem jak to jest kogoś bliskiego widzieć pogrzeb Wiem jak to jest gdy chcesz ale nie możesz Wiem jak to jest cierpieć, wiedząc, że nikt nie pomoże
Jakieś kurwy coś gadają o honorze A w najgorszym momencie w plecy mi wbili noże Nigdy więcej obok takich ludzi na drodze Spaliłem kilka mostów i nagle jest dobrzeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.