Dziś kolejny raz zawiodłam się na człowieku A złudzenia gdzieś zawiodły mnie na bezdroża Choć niejedna droga zdaje się taka prosta To przecież nie znam końca moich dróg Na bezdrożach nie chcę zostać
Spadam w dół, lecz widzę, że nadzieja wciąż trzyma mnie, Uskrzydla mnie i ufam, że mej drogi zobaczę kres.
Noc się kończy, ranek moje łzy znów ociera. Coś podnosi mnie, poznaję ją – to nadzieja. Dzisiaj wiem, nie muszę się już bać swego jutra. Wstanę i w nadziei będę trwać, Będę kochać, będę ufać.
Nadzieja sprawia, że chcę znowu biec, podnieść się. Wiem, że gdzieś blisko jest Ojca cień, widzi mnie. Sprawia, że chcę witać dzień, cieszyć się, Wiem, ze gdzieś blisko jest miłość, co zmienia mnie. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |