Przyszedł do mnie kiedyś ojciec i powiedział, lećmy stąd ten chory świat, trzeba uciec tam wysoko prosto w niebo.
Nie zdążyłem nic pomyśleć a on mi już skrzydła dał i od czegoś chciał mnie ustrzec lecąc szybko w siną dal.
ref: To piękne niebo tak kusi mnie lecę wciąż i wzbijam się!
(Ikarowy lot) Słowa do mnie nie docierają! (Ikarowy lot) Marzenia w głowie się odbijają! (Ikarowy lot) Promień słońca dosięgnie mnie! (Ikarowy lot) I już niedługo runę na ziemie!
Tam na dole ludzie mali żyją jak pod lufą wciąż chcę dosięgnąć, im to wali wciąż mnie kontrolować chcą!
Teraz czuje się już wolny nikt nie może mnie zatrzymać czy na pewno, jestem zdolny aby przestać wciąż się wzbijać?
ref: To piękne niebo tak kusi mnie lecę wciąż i wzbijam się!
(Ikarowy lot) Słowa do mnie nie docierają! (Ikarowy lot) Marzenia w głowie się odbijają! (Ikarowy lot) Promień słońca dosięgnie mnie! (Ikarowy lot) I już niedługo runę na ziemie!
Teraz już się z nieba zmyłem i jak kamień z niego spadam nie wiem czy się pomyliłem jak mi życie karty rozda?
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.