W zimowy wieczór biały śnieg pokrył ziemię Jakby nie wiedział, że odchodzisz ode mnie Pozasypywał biały śnieg nasze ślady Skończyło się, nie ma rady, pewnie musiało tak być
To był twój błąd Tyś go za bardzo pokochała To był twój błąd Tyś całym sercem się oddała To był twój błąd Tyś mu za bardzo zaufała A teraz płaczesz i szlochasz I ronisz swe gorzkie łzy
W zimowy wieczór widzę twe oczy, miła Są tak wilgotne, jakby znowu płakały Są załzawione twoje oczy tak czarne Cóż można zrobić dla ciebie, by nie płakały już?
To był twój błąd Tyś go za bardzo pokochała To był twój błąd Tyś całym sercem się oddała To był twój błąd Tyś mu za bardzo zaufała A teraz płaczesz i szlochasz I ronisz swe gorzkie łzy
To był twój błąd Tyś mu za bardzo zaufała A teraz płaczesz i szlochasz I ronisz swe gorzkie łzy To był twój błąd Tyś mu za bardzo zaufała A teraz płaczesz i szlochasz I ronisz swe gorzkie łzyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.