Opowiem wam balladę o miłości Historie sprzed, wielu wielu lat O dziewczynie jasnowłosej i chłopcu ciemnookim Takiej pary już od dawna nie znał świat O dziewczynie jasnowłosej i o chłopcu ciemnookim Takiej pary już od dawna nie znał świat Poznali się w wakacje na Mazurach Przy muzyce i wiosennym szumie drzew On jej wyznał swoją miłość O zachodzie słońca, lecz nie wiedział, że tak krótko będzie trwać On jej wyznał swoją miłość O zachodzie słońca, lecz nie wiedział, że tak krótko będzie trwać Na środku jeziora jest wysepka Na którą zakochani pływali By ukoić się miłością i wzajemną namietnością ,a do tego pięknie świerszcze grały im By ukoić się miłością i wzajemną namietnością ,a do tego pięknie świerszcze grały im Lecz każde szczęscia ma swój kres Nadszedł dzien rostania dwojga serc On wyjechać musiał w góry I już widział czarne chmury Złe przeczucie zakochany chłopiec miał On wyjechać musiał w góry I już widział czarne chmury Złe przeczucie zakochany chłopiec miał A dziewczyna sama jedna tam została Ona też jakby czegoś bała się Aż tu nagle list dostaje Że gdzieś w katastrofie małej Zginął chłopiec, ukochany chłopiec jej Aż tu nagle list dostaje Że gdzieś w katastrofie małej Zginął chłopiec, ukochany chłopiec jejTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.