Zmierzch gaśnie jakby wolniej sprzed nocy wieje wiatr w twarz Twoją nieprzytomnie w zmarzniętych dłoniach trwa czekam Ciebie krzyku Twego jakby dnia idę prędzej niż odejdę z dala nas
chcę tylko żebyś był bo taki starczysz mi bądź jakkolwiek ale bądź koło mnie liczę na palcach dni nocą gdy mi się śni i zanim Cie zapomnę proszę bądź jakkolwiek...
świt wstaje jakby ciszej tak mało stąd Cię słyszę a usta Twoje wrzące przy moich chłodnych patrzę Ciebie szeptu Twego jakby dnia zgasnę prędzej niż coś oddam z całych nas
chcę tylko żebyś był bo taki starczysz mi bądź jakkolwiek ale bądź koło mnie liczę na palcach dni nocą gdy mi się śni i zanim Cie zapomnę proszę bądź jakkolwiek... bądź jakkolwiekTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.