Choć jesteśmy tacy sami, nie zmienamy nic Otoczeni płomieniami zrobimy tu blitzkrieg Mvtthew to ten syn, który nosi w sobie beast Daj mi jakiś styl i podziwiaj - odnajdę się w nim Jestem jedynakiem, to dlatego się nie dzielę Jesteś duplikatem duplikatu, to Twoje więzienie Moje podziemie to jest dla Ciebie heaven To co dla mnie linią startu jest dla Ciebie marzeniem, ay ay!
To mój fight fight, jestem d ark dark To jest high life, pierdolony high flight I nie ja niosę muzykę, ta muzyka niesie mnie Jesteś all blackie m za dychę, kurwo pochyl łeb Widzę w negatywie, odkąd zbudowałem własny świat Nic mnie nie zabije, bo ogień płonie od lat Widzę to czego nie widzą, to mój Rinnegan Kwiaty wiśni kwitną, ale w głebi pochłania je strach
Wyryję Ci V, bo taki mam Vibe Nawet kiedy jestem sam, to nie jestem sam Odjebałem, chyba za trudna rozkmina Zobacz moje kroki, typie, bo od tego się zaczyna Obyś miał dobry dzień, ale pewnie nie zaświta Jesteś smutnym chłopcem z intelektualnego brodzika To nie jest tylko trap, ale ogromna pułapka Moja rola Hunter, więc Twoja to ofiara
Wiele razy byłem świadkiem, jak coś zmienia nas Ale serio jesteś błaznem, jak zmienił Cię hajs Małe miasto wielcy ludzie, mówili o nas Kolos stał się tylko gruzem, co jest kurwa mać Stałem się symbolem wojny, choć w numerach płacz Jestem autentykiem, który w antyki obróci was Stałem się molochem, ale moim znakiem nie jest byk Ty jesteś skorpionem, który kolec sobie wsadził w rzyć Miałeś być taki wspaniały, normalnie jak wilk Zostałeś domowym burkiem co otwiera pysk Taki niby samiec alfa, pluje lasce w ryj A kiedy chciałeś w nią wejść, kazała Ci wyjść, ej
[ref.] Ale dym, chyba bariera mi pękła Jesteś Ty, ale to nie moja ręka Jest mój głos, bo to się ze mnie wylewa Jeden cios i kogoś pochłonie ziemia Cut!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.