Zamknięte oczy Zaciśnięte powieki Jak twoje małe, delikatne dłonie Rozczesane rzęsy Zaniepokojone brwi Powiedz, coś złego ci się śni?
Albo lepiej nie, śpij, śpij Albo lepiej nie, śpij, śpij Albo lepiej nie, śpij, śpij
Cisza, twoje zamknięte oczy i ja Dotknę cię, aby je otworzyć i I wypić szklankę słodzonego twoim głosem mleka
Albo lepiej nie Albo lepiej nie, śpij, śpij Albo lepiej nie, śpij, śpij Albo lepiej nie, śpij, śpij Albo lepiej nie
Powietrze, które wydajesz na świat Budzi mnie z zimowego snu A wilgoć twoich zwilżonych ust Jest jak dający boski nektar kwiat
Powietrze, które wydajesz na świat Budzi mnie z zimowego snu A wilgoć twoich zwilżonych ust Jest jak dający boski nektar kwiat Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |