Nie, nie, to nie było tak, panie władzo patrzyłem na jego twarz, gdy upadał i nie było tam żalu, jedno pytanie miał czy go światła prowadzą w inny, lepszy świat? Nie, nie mogłem mu pomóc, po prostu siły brak właśnie gdzieś go zabierał nadchodzący blask.
Do tej pory w mojej głowie odpowiedzi brak.
Czemu nie zerwał się wiatr? Aby pomóc mu wstać? Jedną myśl dać mu foremną I uchronić przed śmiercią?
Nie zjawił się też aniołów sztab aby zmienić bieg spraw. I gdzie Ci, którzy twierdzą że jasna strona zwycięża?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.