To nie sekret – wiesz kim jestem Zwykle lustrem chwil co wcześniej Zamiast pustki, słały dreszcze Więc milczę, na głos, krzyczę szeptem
Gdy już wiem, że znów stoję na rozstaju Nie wiem dokąd pójść Pod stopami lód Zamiast wybrać skrót spłacam dług
Stoję na rozstaju niezbadanych dróg Narobiłem szkód Liczyłem na cud Późno już
Na zakręcie wpadam w pętle Znowu życie daje lekcje Kamień w wodę – znika szczęście Dla obłędu piszę requiem
Gdy już wiem, ze znów stoję na rozstaju Nie wiem dokąd pójść Pod stopami lód Zamiast wybrać skrót spłacam dług
Stoję na rozstaju niezbadanych dróg Liczyłem na cud Narobiłem szkód Późno już
A gdybym wiedział Że tak późno jest I nie tego chcesz Nigdy nie dałbym powiedzieć ze to straciło sens I krąg, zatacza krąg Historia powraca Gdybym wiedział, ze tak późno jest
Gdy już wiem, ze znów stoję na rozstaju Nie wiem dokąd pójść Pod stopami lód Zamiast wybrać skrót spłacam dług
Stoję na rozstaju niezbadanych dróg Liczyłem na cud Narobiłem szkód Późno jużTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.