Trzecia trzydzieści trzy Pukam do jej drzwi Nie było mnie kilka dni A minęło jak parę chwil
W oddali szczeka pies W szyby stuka deszcz Mała, otwórz mi
Jak kłopoty, to tylko z nią Wysokie loty, to tylko z nią Nocne powroty, to tylko z nią Coś ciągle nie tak ze mną i z nią
Coś ze mną nie tak i z nią Ze mną nie tak i z nią Ze mną nie tak czy z nią Coś ze mną nie tak, przyznajmy
Po chwili mówi "Wejdź" Zatruwa mnie jak rtęć Atmosfera spięć Gdy wyjawiam prawdy część
A milczę o tym co Robiłem chwilę po Drugiej w tamtą noc Gdy bierze mnie pod włos
Ale to nie tak jak myślisz, nic Złego się nie działo nim Stanąłem w drzwiach, opadam z sił Pozwól spać, daj wody łyk Nie chcę grać, to nie mój film Mam już dość wbijania szpil Proszę, proszę odpuść mi
Jak kłopoty, tylko tylko z nią Wysokie loty, to tylko z nią Nocne powroty, to tylko z nią Coś ciągle nie tak ze mną i z nią
Coś ze mną nie tak i z nią Ze mną nie tak i z nią Ze mną nie tak czy z nią Coś ze mną nie tak, przyznajmy
Ze mną Coś ze mną nie tak i z nią Coś ze mną nie tak czy z nią Mała, odpuść miTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.