Dzień jak co dzień, budzisz się koło niej Naćpany szczęściem, Trzymasz jej dłonie Twój kawałek nieba, jest w jednym ciele Ciele kobiety, za które oddałeś wiele
Wstajesz powoli, by jej nie obudzić Szybki prysznic, czas cię goni Jedziesz do pracy, by mieć na jej zachcianki Kolor włosów, suknia albo nowe Nike.
Ważne że szczęśliwa, uśmiech na jej twarzy Gości gdy dostaje to o czym marzy To jest najważniejsze, ważniejsze niż twe życie Radość twej miłości, wtedy jesteś na szczycie
Godzina za godziną, ty ciągle harujesz By zapewnić uśmiech, gdy jej coś kupujesz Zawsze dziękowała, była bardzo wdzięczna Lecz nie wiedziałeś jeszcze, co cię czeka
Wracasz do domu, po ciężkim dniu pracy Sprint po schodach, wreszcie ją zobaczysz A tu niespodzianka, nie ma jej w domu Może wyszła z koleżanką, siadasz w fotelu
Kolejne godziny, jej ciągle nie ma Otwierasz piwo, będziesz czekać Nagle sms, nie wrócę dziś Nocuje u znajomej, muszę tu być.
Odpisujesz tylko dobrze, kocham cię W twojej głowie myśl, coś jest źle Nigdy tak nie robiła, dzwonisz do znajomej Przerażają cie te słowa, nie było ze mną jej
Kolejny sms, tym razem od kumpla Jeszcze większy stres, wiadomość okrutna Widziałem ją w parku, w którym ją poznałeś z innym gościem szła za rękę, myśli taniec.
Nie możesz w to uwierzyć, nie chcesz dać wiary Że jedyna którą kochasz, postanawia cię zostawić Wsiadasz do auta, kilometry lecą Jesteś już na miejscu, przed oczami piekło
Widzisz jak się tulą ona i twój brat Podchodzisz od tyłu, skręcasz mu kark Bijesz ile sił, masz go dość Życie z niego uszło, to jest to
Teraz patrzysz na nią, nie wiesz co powiedzieć Ona zapłakana, boi się ciebie Scenę z chwili wcześniej, masz ciągle w głowie W tobie jedynie myśl, to twój koniec
Wyciągasz broń, przerażenie większe Chciałeś jej wybaczyć, lecz psychika mięknie Celujesz prosto w łeb, to koniec już Psychika wysiadła naciskasz spust. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|