Gdy miałem osiemnaście lat Rzuciłem dom, poszedłem w świat Zostałem narkomanem, którym gardził cały świat Poznałem wielu ludzi stąd Kochałem ich jak matkę swą Lecz dobrze było mi wędrować dalej, dalej w świat
A dalej, gdy w wędrówce swej Wspomniałem o dziewczynie swej To serce z bólu mi zadrżało, aby ujrzeć ją Postanowiłem wrócić tam Gdzie swoich bliskich wszystkich mam Gdzie wziąłem plecak i ruszyłem dalej, dalej w świat
A gdy w rodzinnej byłem wsi To ludzie powiedzieli mi Że nie ma już na świecie tych, do których serce drży Ma matka na cmentarzu już Mą siostrę pociął ostry nóż A ma dziewczyna zwykłą ulicznicą stała się
A gdy otworzyłem drzwi To oczy przestraszyła mi Kobieta w czarnej sukni, czarownica że aż strachTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.