Mówię, że nie ma liczyć na te alimenty Bo ona tylko kocha moje diamenty Ja się śmieję, patrz jak świecą złote zęby Wsiadam i daję gaz, za drogi mój czas
Ona się stara, pułapki na mnie stawia Ja mówie bye bye, kochanie bye bye Ja coś zakładam, zaraz stąd spadam Ja mówie bye bye, kochanie bye bye
Otwieram drzwi, ja mam ten świt, kumasz ten fit Nie miałem nic, teraz jest git, teraz jest kwit Patrz, ja zapierdalam jak Ferrari Zawiść blokują moje okulary W jeden dzień zarabiam więcej niż Twój stary Jedyne co mogę powiedzieć, to jest sorry Złote puchary, znowu zwyciężamy Twoja dupa była tu na czary mary Cały dzień, całą noc, ona wie Zawsze lepiej niż u Ciebie tutaj jest
Mówię, że nie ma liczyć na te alimenty Bo ona tylko kocha moje diamenty Ja się śmieję, patrz jak świecą złote zęby Wsiadam i daję gaz, za drogi mój czas
Ona się stara, pułapki na mnie stawia Ja mówie bye bye, kochanie bye bye Ja coś zakładam, zaraz stąd spadam Ja mówie bye bye, kochanie bye bye
Zakochała się w Gucci Patrz, ten kajdan jest tak ciasny, aż mnie dusi Ona doskonale wie, że nie ma czekać, nie Bo czego ona chce, tu nie dostanie, nie Tańczę za swój hajs, znowu sto koła mówi daj Ziom, na nikogo nie czekam, bye bye Mała, pokaż co tam masz, tam masz
Mówię, że nie ma liczyć na te alimenty Bo ona tylko kocha moje diamenty Ja się śmieję, patrz jak świecą złote zęby Wsiadam i daję gaz, za drogi mój czas
Ona się stara, pułapki na mnie stawia Ja mówie bye bye, kochanie bye bye Ja coś zakładam, zaraz stąd spadam Ja mówie bye bye, kochanie bye byeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.