[Intro] Ej obczaj typie, krótki numer o rzeczach Które mnie wkurwiają, Nono.
[Zwrotka 1] Z roboty autobusem wracam miejskim, Jak już Uber mi nie łapie To przeważnie miejskim wracam, Czerwony z nerwów jak Wiśniewski, Jest Ich Troje, ja na drugą zmianę robię Jeszcze nie ta gwiazda, A na niebie żadnych gwiazd nie widać, Zamglone oczy jakby ktoś mi w nie nacharał, Miasto jest przykryte smogiem, To kolejny dzień z życia w Krakowie, Nie wiem co tu robię, Błądząc w snach się zastanawiałem Jak wygląda diabła spowiedź, A dziś sam chętnie wyspowiadał bym Się z moich grzechów, Lecz nie przed księdzem, Co zapije słowa me burbonem Bardziej przed Bogiem, Choć i w nim przestałem szukać sensu, Apropo sensu, to gdy byłem Młodym gnojem rządził mną głód seksu, Jak go nasyciłem przerodził się w głód sukcesu, Ten przez który, nie przestaje pisać swoich tekstów Wkurzam się bo spac nie moge, myśli niespokojne.
[Refren] Dobrze znam stan Kiedy masz w bani syf, Nono Odrzucaj to I do przodu idź, Inni odpuszczają, Ty nie czekaj na nich, Nono Gaz do dechy, wąchają dym. Dobrze znam stan Kiedy masz w bani syf, Nono Odrzucaj to I do przodu idź, Inni odpuszczają, Ty nie czekaj na nich, Nono Gaz do dechy, wąchają dym.
[Zwrotka 2]: Dla przyjaciół zawsze loyal, Dla obcych dużo więcej niż Grey mam twarzy, 50 nieszczęść jakby uwolniła je Pandora Nadzieja na dnie, ona nigdy Nie umrze dwa razy, Ostatnie uderzenie serca, Ultimum Mortis, Po 15 latach w grze po raz ostatni W drodze na OLiS, Ambicje potężne, byk zodiaku Biorą charakter za rogi, wojna światów, (tak) Na bloku nowy sąsiad (Nono) to jebany psycho, Chuj po nocach grandzi, Wsadziłbym mu chuja w gardło, Ogólnie to przepraszam za mój niepoprawny żargon, Gardzę tymi co tu sieją niepotrzebny hardcore Jak ostrą zimą Winterfell, gardzę złym, Nienawidzę nożowników, świat to nie Assassins Creed, Przede wszystkim, wkurwia mnie, Że liczę ciągle cudze zyski, Zawsze byłem buntownikiem, Za dzieciaka słuchałem Limp Bizkit.
[Refren] Dobrze znam stan Kiedy masz w bani syf, Nono Odrzucaj to I do przodu idź, Inni odpuszczają, Ty nie czekaj na nich, Nono Gaz do dechy, wąchają dym. Dobrze znam stan Kiedy masz w bani syf, Nono Odrzucaj to I do przodu idź, Inni odpuszczają, Ty nie czekaj na nich, Nono Gaz do dechy, gaz do dechy, wąchaj dym!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.