Jednak coś huczy, trzeszczą między kośćmi dumy i próżności zmagania. Czymś jednak pchnięty do innej idę, biegnę, kiedy czarny kot - ludzkość przeskakuje mi drogę - to opatrzność pecha zsyła żebym skręcił w inną stronę.
Dobrze, przetnę kotu drogę, ludzkości pecha przyniosę, tak, przestrzeni chcę więcej do życia w kosmosie.
dziwko ty szmato dziwko ty szczurze od dnia pierwszego leżysz tu i pachniesz. Najpierw ogniem, mięsem, później potem i perfumami, a potem perfumami.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.