Szła z mlekiem w piersi w zielony sad, Aż ją w olszynie zaskoczył gad
Skrętami dławił, ująwszy w pół, Od stóp do głowy pieścił i truł
Uczył rozkoszy, trwalszej nad zgon, Jak syczeć i wić się i drgać, jak on Syczeć i wić się i drgać, jak on Jak syczeć i wić się i drgać, jak on Jak syczeć i wić się i drgać, jak on Jak syczeć i wić się i drgać, jak on Jak syczeć i wić się i drgać, jak on
Lubię, lubię gdy żądłem równasz mi brwi I z wargi nadmiar wysysasz krwi, I gdy się wijesz wzdłuż moich nóg, Łbem uderzając o łoża próg. Słodka mi śliny wężowej treść - Bądź nadal gadem i truj i pieść! Bądź nadal gadem i truj i pieść! Bądź nadal gadem i truj i pieść! Bądź nadal gadem i truj i pieść! Bądź nadal gadem i truj i pieść! Bądź nadal gadem i truj i pieść!
Piersi ci chylę, jak z mlekiem dzban, jak z mlekiem dzban Nie żądam skarbów, nie pragnę zmian, nie pragnę zmian
Tylko syczeć i wić się i drgać, jak on Syczeć i wić się i drgać, jak on syczeć i wić się i drgać, jak on syczeć i wić się i drgać, jak on syczeć i wić się i drgać, jak on syczeć i wić się i drgać, jak on syczeć i wić się i drgać, jak onTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.