I już po lecie, po szaleństwie bzdur I główny pasaż prawie pusty Ci, których znałaś, spadli z gór i chmur Do swych domów, sklepów, biur
Spóźniony trochę czas lirycznych klęsk Z parkietu dżokej zmiata smutki Już teraz sama musisz swój niepokój nieść Disco Lady męskich serc
Lady, już skończył się bal Słodki rytm nie burzy już krwi Twój taniec nie porwie nikogo I nikt tu prócz ciebie nie przyjdzie dziś Nie błyśnie w półmroku papieros ani żart Kiedy zechcesz wejść lub wyjść
Lady, to boli, ja wiem Żyjesz raz, a prawdy są dwie Z kimś, kogo nie kochasz, odpłyniesz w noc I wrócisz albo nie I wrócisz albo nie
Już w dyskotekach brzmi łagodniej bas I w radiu częściej słychać wiersze Ktoś obok ciebie jest jak Książę Czas Choć go od niedawna znasz To nic ważnego - pewnie powiesz mi Naprawdę nie wiesz, jaka jesteś Obrączka złota jak wyzwanie złote lśni A wiec skąd te głupie łzy?
Lady, to boli, ja wiem Żyjesz raz, a prawdy są dwie Z kimś, kogo nie kochasz, odpłyniesz w noc I wrócisz albo nie I wrócisz albo nie
Lady, już skończył się bal Słodki rytm nie burzy już krwi Twój taniec nie porwie nikogo I nikt tu prócz ciebie nie przyjdzie dziś Nie błyśnie w półmroku papieros ani żart Kiedy zechcesz wejść lub wyjść
Lady, to boli, ja wiem Żyjesz raz, a prawdy są dwie Z kimś, kogo nie kochasz, odpłyniesz w noc I wrócisz albo nie I wrócisz albo nieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.