Kiedy tańczymy blisko tak, że już nie można bliżej Słodka wibracja znów się budzi w nas, modlę się, by stanął czas Bo gdy się zbudzę ze snu, zacznie się twój ulubiony trening Nie mogę śmiać się, płakać, ani kląć, tresowana lalka blond
Nie masz prawa zakazywać i zabraniać Pozwól być mi sobą. Nie, to nie dąsy - to tylko złość Nie masz prawa polerować i poskramiać Do widzenia, klatko, dzisiaj wyfruwam stąd
Zapałka raz się zapala, tylko jeden raz W całym życiu raz taka gala a potem żal Odpukaj w niemalowane, póki trochę szans Póki płomień żyje w nas
Nie masz prawa polerować i poskramiać Do widzenia, klatko, dzisiaj wyfruwam stąd Tej linii, której nie chcę przejść, ty nie zobaczysz nigdy Bitwa w okręty kiedyś skończy się Klucz na stole, zamka szczęk...
Zapałka raz się zapala, tylko jeden raz W całym życiu raz taka gala, a potem żal Odpukaj w niemalowane, póki trochę szans Póki płomień żyje w nas
Nie masz prawa zakazywać i zabraniać Pozwól być mi sobą. Nie, to nie dąsy - to tylko złość Nie masz prawa polerować i poskramiać Do widzenia, klatko, dzisiaj wyfruwam stąd
Nie masz prawa polerować i poskramiać Do widzenia, klatko, dzisiaj wyfruwam stąd Nie masz prawa zakazywać i zabraniać Pozwól być mi sobą. Nie, to nie dąsy - to tylko złość
Nie masz prawa zakazywać i zabraniać Pozwól być mi sobą. Nie, to nie dąsy - to tylko złość Nie masz prawa polerować i poskramiać Do widzenia, klatko, dzisiaj wyfruwam stądTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.