Jego twarz przynoszą mi okładki barwnych pism Widzę jak z plakatów, zdjęć Jak przepływ pnie się w zwyż Ściszam puls i słucham płyt w swej klatce złotych łez Koi mnie pościeli chłód, choć wiem, że on nie tylko ze mną jest
Bohater roku, i król i błazen Bohater roku na sezon dwa Lekkoduch myśli i snów pasażer Błyskotliwy odprysk szkła
Najlepszy hotel, najlepszy pokój Szalony taniec, szeroki gest I król i błazen, bohater roku Jest na miejscu, zawsze jest
Czek na spokój, lek na stres
Kiedyś ktoś odbierze mi ten cały szum i zgiełk Biały tiul spakuje czas by wraz z euforią zbiegł Pewnie mi nie będzie źle Odbiję każdy cios To nie mnie wsadzili znów, dyrektor wzruszeń wyobraźni boss
Bohater roku i król i błazen Bohater roku na sezon dwa Lekkoduch myśli i snów pasażer Błyskotliwy odprysk szkła
Najlepszy hotel, najlepszy pokój Szalony taniec, szeroki gest I król i błazen, bohater roku Jest na miejscu, zawsze jest
Czek na spokój, lek na stres
Bohater roku i król i błazen Bohater roku na sezon dwa Lekkoduch myśli i snów pasażer Błyskotliwy odprysk szkła
Najlepszy hotel, najlepszy pokój Szalony taniec, szeroki gest I król i błazen, bohater roku Jest na miejscu, zawsze jest
Czek na spokój, lek na stres... x8Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.