Gdy zostanę twoją żoną To się złamię i zaproszę cię na łono Będziesz słodko na mym łonie tkwił Dopóki będziesz żył
Twoją żoną gdy zostanę Już nie będziesz, już nie będziesz sobie panem Będziesz wszystko musiał robić tak Jak każe żonka twa
Kiedy wyjdę ja za ciebie Pomszczę krzywdy wszystkich dam Lecz ty jeszcze o tym nie wiesz Jak ci dobrze, nie wiesz sam
Kiedy wyjdę ja za ciebie Zaraz przyjmę rządów ster Bez mej woli nie odejdziesz Chyba tylko do dwóch zer
Kiedy wyjdę ja za ciebie Będziesz pichcić, sprzątać, prać Bo ty jeszcze, kotku, nie wiesz Na co żonkę twoją stać
Gdy zostanę twoją żoną Będziesz skakać, będziesz tańczyć jak wrzeciono Musisz, misiu, zawsze tańczyć tak Jak zagra żonka twa
Twoją żoną gdy zostanę Nie dam zasnąć, nie dam usnąć ci przed ranem Do roboty z ulgą będziesz wiać A ja się położę spać
Kiedy wyjdę ja za ciebie Pomszczę krzywdy wszystkich dam Lecz ty jeszcze o tym nie wiesz Jak ci dobrze, nie wiesz sam
Kiedy wyjdę ja za ciebie Zaraz przyjmę rządów ster Bez mej woli nie odejdziesz Chyba tylko do dwóch zer
Kiedy wyjdę ja za ciebie Będziesz pichcić, sprzątać, prać Bo ty jeszcze, kotku, nie wiesz Na co żonkę twoją stać Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|