Kiedyś to była sytuacja kultowa, zjarać po buchu, holenderski towar długo trzymany, na głębokim wdechu pół dnia beztrosko zanosić się od śmiechu lecz te czasy nie mogły trwać długo nałóg fundował atrakcje swoim sługom daje here dziesiątkując podwórza moi koleżcy zaczęli się odurzać i nikt nie wiedział, że to jest gród grząski za późno było by wyciągać tu wnioski żegnam się na cmentarzu z tymi kolegami ich smutne twarze mam przed oczami dzisiaj dzieciaki ćpają już za młodu młode dziewczyny trują serce płodu, w szkołach w piórnikach fifka zamiast pióra do dragów codzień mam większy uraz
ref. Choć minęło wiele lat i dni ja wciąż czuję siłę tamtych chwil wciąż to przed oczami mam wciąż to przed oczami mam i nieważne co przymiosą dni ja na zawsze mam to w sercu i wciąż to przed oczami mam wciąż to przed oczami mam
Często chodziłem do księdza po mleko w proszku w sklepach był tylko ocet, polena w kiosku wtedy sofiksy były topem na mieście a pepsi colę mogłeś kupić tylko w peweksie moje dzieciństwo saturator i pańska skórka mieliśmy jedną piłkę na cztery podwórka chodziliśmy po styropian na tratwy na nowe bloki o mały włos jeden z nas prawie się utopił ojciec kolegi walczył słowem z sierpem i młotem, kiedyś znaleźli mu w domu karton ulotek to był wieczór, jakieś ciemne przejście w blokach tam trenowali na nim wejście smoka i patrzyli jak on walczy o dostęp do tlenu oficjalni oprawcy na usługach systemu Bóg sprawił, że przeżył, dziś to wszystko za nami lecz gdy piszę te wersy, wiem że masz to przed oczami
ref. Choć minęło wiele lat i dni ja wciąż czuję siłę tamtych chwil wciąż to przed oczami mam wciąż to przed oczami mam i nieważne co przymiosą dni ja na zawsze mam to w sercu i wciąż to przed oczami mam wciąż to przed oczami mam
Nawet za tysiąc lat pamiętam każdy szczegół podnoszę wzrok ku niebu składam ten obraz na biegu za tysiąc lat, dobrze wiem czemu pamiętam ten wybuch gniewu, komplente złamanie reguł to było w czasach, był tamten system w stylu 'rób zamiast myśleć', skun otwiera listę kieszenie pełne, sumienie mniej czyste chciałem jeść, ubrać, żyć, a życie to biznes ( co nie ? ) za dużo prawdy ? a zresztą to przeszłość miałem za sobą pierwszy występ z Molestą i wieczorem ustawkę, bo wszystko mi zeszło on po kanapkę pod klatkę podbiegł trzeci raz w miesiąc on, dla was człowiek bez twarzy pozornie można się sparzyć to musiało się zdarzyć ( kur.. ) gdy przypadkiem przeciął się wzrokiem z największym żulem pod blokiem i zanim kule pod blokiem zrobiły hałas i dwie dziury w kolanach ham reguły złamał, ubliżył ze słowem mama ( ja pier.. ) dla niego pech, krew, plama i dramat dla mnie koszmar, który nie dał spać do rana
Choć minęło wiele lat i dni ja wciąż czuję siłę tamtych chwil wciąż to przed oczami mam wciąż to przed oczami mam i nieważne co przyniosą dni ja na zawsze mam to w sercu i wciąż to przed oczami mam wciąż to przed oczami mam
Mam to przed oczami, swój własny dramat, mam pięć lat, a za oknem nocy granat odkąd pamiętam matka zawsze była sama rozbudzony dzieciak musi sam zostać do rana chce mi się jeść, suchy chleb, woda i cukier jestem jak w celi, z której nie mogę uciec męcze się z drzwiami, stołek moim przyajcielem jestem świadomy, zniosłem wiele, tym się dzielę ( po latach.. ) chciałem o tym zapomnieć, lecz droga nie tędy ćpanie i chlanie, każdy płaci za swe błędy mętny wzrok to był za daleki odlot otarłem się o śmierć, zasypiałem wciąż się modląc dotknąć szaleństwa lub całkiem się odciąć wybrałem życie i od dragów wolność ci co nie pojmą tego, stracą godność sami mam siłę by walczyć, bo mam to przed oczami
ref. Choć minęło wiele lat i dni ja wciąż czuję siłę tamtych chwil wciąż to przed oczami mam wciąż to przed oczami mam i nieważne co przymiosą dni ja na zawsze mam to w sercu i wciąż to przed oczami mam wciąż to przed oczami mam. /x2 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.