Nie daj wyprowadzić się z równowagi Nie pozwól, żeby zawładnęły tobą drobiazgi Pieniądze to nie wszystko...
A jak przyjaciół policzysz na palcach... Jednej ręki to już dużo w tych czasach
Pieniądz od zawsze był wrogiem przyjaźni Szuka sposobów by ją podrażnić Dla wyobraźni podsuwa pomysły Jak zaspokajać tylko swoje zmysły Kilku kolegów nowych ci przysporzy Tak byś na starych lachę wyłożył Otworzy drzwi dla niewiernych dziewczyn O tak bracie, czujesz się lepszy Czujesz się pewnie, bo masz w ręku banknot Tu dziś niczego nie może zabraknąć Wchodzisz w to bagno mate i zawiłe Myślisz, że pieniądz daje ci siłę? Ale gdzie byłeś, jak w gotówce pomoc Skróciłaby karę choćby o noc Zepsuty owoc, tak, to sorry Straciłeś bracie resztkę pokory
[x2] (Na) wszelki wypadek pozostanę czujny (Bo) ten przypadek jest dla mnie szczególny (My) nie pozwólmy dać się ogłupić Przyjaźń to coś czego nie da się kupić
A jak przyjaciół policzysz na palcach... Jednej ręki to już dużo w tych czasach
Pieniądz satysfakcję przynosi nieraz Ale każe życie przeliczać na zera Twoją zajawkę chce sponiewierać Jak się zachowasz chłopaku teraz Nie raz, nie dwa, widziałem już takich Dziś ty wszystko w moich oczach tracisz Prowadzisz teraz ryzykowną gierkę Tak, tak, pieniądze będą ci potrzebne Od dawna pewne, hajs deprawuje Choć mały gest, to nic nie kosztuje Nie motywuje ciebie, masz tu cenę Tracisz proporcję i gubisz skale Ludzie przez pieniądz tracą swoje pasje Gubią aspiracje, są niewiarygodni Ze słabych ogniw łańcuch pęka zawsze Dlaczego ja muszę ciągle na to patrzeć
[x2] (Na) wszelki wypadek pozostanę czujny (Bo) ten przypadek jest dla mnie szczególny (My) nie pozwólmy dać się ogłupić Przyjaźń to coś czego nie da się kupić
Demokraci po angielsku wstają by robić flotę Biznesmeni w centrum zamiast z dupą śpią z laptopem Miasto gubi oddech, ono nigdy nie stoi Etykiety braku czasu przebiły przyjaźnie z boisk Życie narzuca tempo, biegnij, zachowaj siebie Tu niektórzy lekką ręką skreślają to co cenne Wytrzymać presję i mieć czyste sumienie By mieć przyjaciela, trzeba być przyjacielem Hajs ludzi dzieli, tworzą kasy wiesz sam Przestań, u nas pije przebój społeczeństwa Im ten świat zmieni się w prawa rynku Jestem ponadto, człowiek ma wolny wybór Świat szybko się zmienia, przyjaźnie są te same To nie polityka tandet szlifuje ten diament A jak przyjaciół policzysz na palcach Jednej ręki to już dużo w tych czasach
[x2] (Na) wszelki wypadek pozostanę czujny (Bo) ten przypadek jest dla mnie szczególny (My) nie pozwólmy dać się ogłupić Przyjaźń to coś czego nie da się kupić
A jak przyjaciół policzysz na palcach... Jednej ręki to już dużo w tych czasach
Słuchaj, ja nie kolekcjonuję pieniędzy, ja żyję Oczywiście zarabiamy, ale to są tylko pieniądze
Pieniądze to nie wszystko, nie zdradza się przyjaciół nie dmucha ich żon, ale niestety zapchałeś sobie głowę jakimiś pierdołami, pierdołami, pierdołami I tak kończy się ta smętna historia Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.